Zapraszamy na nowy film: Jak zrobić misia z papieru 🧸 Wycinanki z Olą. Dzień Pluszowego Misia przypada 25 listopada każdego roku. Tego dnia mija rocznica po
Motyl z orgiami jest bardzo prostą, lecz bardzo efektowną dekoracją. Doskonale sprawdzi się dla osób, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę ze sztuką z papieru. W naszym poradniku zawarliśmy aż 3 tutoriale, jak zrobić motyla origami.
Hej!W dzisiejszym filmiku pokażę Wam jak zrobić film z papieru! Szybko i łatwo. Zapraszam do oglądania i do zrobienia!!!😁
Halloween jest już bardzo blisko, właśnie dlatego warto przygotować coś niezwykłego. Jak na przykład mózgi w słoiku! Brzmi strasznie, ale są przerażająco smaczne.
Jest jednak jeden warunek, że nie można używać własnych mięśni. Zwykle myślisz o podniesieniu rąk, twój mózg wysyła sygnał do niezbędnych mięśni, które wykonują ten proces. Trzeba zrobić to samo, ale tylko wykluczyć mięśnie z tego procesu. To znaczy, musisz myśleć o tym, jak podnosić ramiona i robić to bez użycia
Co więcej - nie mamy możliwości poprawienia danego zdania tak, jak moglibyśmy zrobić to na komputerze. Mózg ma więc świadomość, że musi "przyłożyć się" nieco bardziej do tak wykonywanego zadania. - Kiedy używamy papieru i pióra, nasz mózg odbiera dużo więcej sygnałów, z którymi może połączyć wspomnienia.
Czy można zrobić mózg z kalafiora, satelitę z papieru i teleskop z lupy? I to w każdym mieszkaniu? Jak w domowych warunkach bezpiecznie przeprowadzić z dziećmi eksperyment chemiczny, a za pomocą flamastra wytłumaczyć czym jest chromatografia? „W domu jest fajnie i kropka
Jak sprawić, aby mózg zobaczył obraz 3D? Można to zrobić na dwa sposoby: pokazać mu prawdziwy trójwymiarowy obraz albo oszukać go, przekazując mu w odpowiedni sposób obraz dwuwymiarowy.
Dodatkowo możesz eksperymentować z różnymi rodzajami papieru lub dodawać dodatkowe detale za pomocą markerów lub farby. 6. Dodanie realizmu: Jak stworzyć wąsy i język z papieru. Aby dodać realizmu swojemu projektowi, ważne jest, aby dokładnie utworzyć wąsy i język z papieru. Tutaj pokażemy Ci jak to zrobić krok po kroku: 1.
MAGICZNY MIECZ - JAK ZROBIĆ MIECZ Z PAPIERU - ORIGAMI MAGIC SWORD DIY - HOW TO MAKE PAPER SWORD#HowToMakePaperSword #MieczZPapieru #Origami #MieczOrigami #Or
8Why. Chcemy zbudować sztuczny mózg - dokładnie taki sam, jak nasz. Wielu wątpi, czy kiedykolwiek to będzie możliwe. A inni nie są przekonani, czy w ogóle jest nam potrzebne. W 1990 r. głośno stało się o australijskim uczonym Hugonie de Garisie, zajmującym się nową gałęzią sztucznej inteligencji, określaną jako ewoluujący hardware (evolvable hardware). Wszystko dzięki jego badaniom nad algorytmami genetycznymi, które miały doprowadzić do wyewoluowania sieci neuronowych na bazie trójwymiarowych automatów komórkowych wewnątrz programowalnych układów logicznych FPGA. Takie podejście miało umożliwić zbudowanie sztucznego mózgu, którego inteligencja wkrótce prześcignęłaby ludzką. W latach 90. Garis zapowiadał, że do roku 2001 stworzy sztuczny mózg zawierający miliard neuronów, będący w stanie symulować mózg kota. Na ten cel otrzymał nawet grant w wysokości 4 mln dolarów, jednak wyniki nie były zadowalające. Po otrzymaniu kolejnego miliona dolarów, Garis nie dostarczył działającego urządzenia i dalsze finansowanie zostało wstrzymane. Hipotetyczne sztuczne konstrukcje obliczeniowe naśladujące ludzki mózg nazywane są "neuromorficznymi" - termin ten stworzył w latach 80. XX wieku amerykański uczony Carver Mead. Znane były jego próby imitacji neuronów za pomocą specjalnie skonfigurowanych układów tranzystorowych. Naukowcy z całego świata od dawna usilnie pracują nad systemami działającymi podobnie jak nasz umysł. Z tego powodu bywają one nazywane sztucznym mózgiem. Oczywiście nie chodzi tylko o satysfakcję z naśladownictwa tak niezwykle skomplikowanych struktur. Uczeni mają nadzieję, że badania pozwolą skutecznie pokonać choroby takie, jak np. Parkinsona czy Alzheimera. Hura, mamy mózg pszczoły! Opracowanie sztucznego mózgu zakłada np. jeden z flagowych projektów badawczych Unii Europejskiej - Human Brain Project. Neurolog Henry Markram z Instytutu Mózgu na Politechnice Federalnej w Lozannie w Szwajcarii spędził ostatnie piętnaście lat na żmudnym mapowaniu mózgu, neuron po neuronie, co ma pozwolić na zbudowanie stuprocentowo wiernej jego symulacji. W jego projekcie, nazywanym Blue Brain, pomaga mu firma IBM. Henry Markram prezentuje wizualizację synaptycznych połączeń symulowanych w projekcie Blue Brain We wstępnej fazie projektu, ukończonej w grudniu 2006 r., stworzono symulację działania pojedynczej kolumny neuronalnej mózgu szczura. Ma ona objętość ok. 0,5 mm3 i zawiera blisko 10 tys. neuronów i dwieście różnych typów, połączonych ok. 30 mln synaps. W przeprowadzonej symulacji sieć neuronów była poddawana działaniu sygnałów przypominających te, jakie odbierałyby w mózgu szczura. Zaobserwowano tworzenie się nowych połączeń synaptycznych i reagowanie grup neuronów w synchronicznych wyładowaniach. W kolejnych latach symulacja została zoptymalizowana i powiększono jej skalę. W 2011 r., za pomocą superkomputera Blue Gene/P, o mocy 56 TFLOPS, stworzono symulację obwodu zawierającego sto kolumn neuronowych. Dotyczyła blisko miliona neuronów i miliarda połączeń neuronalnych. Odpowiadało to skali mózgu pszczoły. Aby jednak komputery neuromorficzne spełniały swoją funkcję, potrzebne są sztuczne synapsy, zmieniające właściwości na skutek uczenia się. Mówiąc w dużym uproszczeniu, podstawą pracy mózgu są neurony i synapsy - jeden neuron łączy się z drugim poprzez synapsę. Dobre połączenie między neuronami powoduje, że informacje w mózgu są przekazywane sprawnie. Jednocześnie kiedy informacja przepływa przez synapsy regularnie, to automatycznie je zmienia, dzięki czemu potrafimy zapamiętywać i uczyć się. Ponieważ kora nowa ludzkiego mózgu, odpowiedzialna za wyższe procesy poznawcze, zawiera 15-33 mld neuronów, z których każdy może mieć do 10 tys. połączeń synaptycznych, Henry Markram szacuje ilość informacji, potrzebnych do odtworzenia jego funkcjonalności na 500 petabajtów. Przewiduje, że superkomputery o wystarczającej mocy obliczeniowej, aby przetworzyć taką ilość danych, powstaną ok. roku 2020. Neurony w mózgu - wizualizacja Elektronika neuronowa Co ciekawe, SyNAPSE, wynalazek IBM, już w listopadzie 2012 r. wymodelował 530 mld neuronów, co znacznie przewyższa całkowitą liczbę neuronów w ludzkim mózgu, który średnio ma ich ok. 86 mld. Jednak działał aż 1500 razy wolniej, co sprawia, że do "oryginału" nie sposób go porównywać. Inny znany projekt sztucznego mózgu to Neurogrid, będący lżejszą i tańszą wersją modeli z superkomputerów. Zużywa jedynie 5 watów elektryczności, podczas gdy, dla porównania, SyNAPSE funkcjonujący w oparciu o architekturę Blue Gene/Q, do działania potrzebował aż 8 megawatów. Narodowa Fundacja Nauki w Stanach Zjednoczonych, która sfinansowała projekt, ma nadzieję, że ów wynalazek pomoże innym poznać niektóre z mechanizmów kierujących mózgami, zarówno tymi zdrowymi, jak i wykazującymi zaburzenia w rodzaju autyzmu czy schizofrenii. Układ SyNAPSE firmy IBM Model Neurogrid składa się z 16 chipów, zaś każdy z nich reprezentuje 65 tys. neuronów. Naukowcy potrafią modelować w nich niemal 80 parametrów, dzięki czemu różne rodzaje neuronów mogą mieć różne właściwości. Ponadto każdy z neuronów może się komunikować z tysiącami innymi, podobnie jak ma to miejsce w mózgu człowieka. Naukowcy z ośrodka badawczego IBM Research poinformowali wiosną 2016 r. o stworzeniu najbardziej zaawansowanego neuromorficznego mikroprocesora. Układ ten, zwany TrueNorth, składa się z miliona programowalnych neuronów i 256 mln programowalnych synaps, znajdujących się w 4096 indywidualnych neurosynaptycznych rdzeniach. Ten układ - zbudowany w procesie technologicznym 28 nm firmy Samsung i zawierający wielką liczbę 5,4 mld tranzystorów - jest jednym z największych i najbardziej zaawansowanych komputerowych chipów, jakie kiedykolwiek stworzono. Przypuszczalnie jego najważniejszą cechą jest niezwykła wydajność, układ zużywa bowiem zaledwie 72 miliwaty przy maksymalnym obciążeniu, co przekłada się na ok. 400 mld synaptycznych operacji na sekundę na jednego wata. Jest on więc ok. 176 tys. razy wydajniejszy od nowoczesnego procesora działającego przy tym samym obciążeniu i 769 razy wydajniejszy od innych najnowocześniejszych neuromorficznych rozwiązań. TrueNorth jest owocem wspomnianego sześcioletniego projektu SyNAPSE. Te prace są od roku 2008 częściowo finansowane przez amerykańską agencję DARPA, działająca w obszarze technologii wojskowych. Latem ubiegłego roku grupa naukowców pod kierownictwem Evangelosa Eleftheriou z laboratorium IBM w Zurichu poinformowała w "Nature Nanotechnology", że udało im się zbudować sztuczną wersję neuronu. Składa się on z warstwy tellurku germanowo-antymonowego, umieszczonej pomiędzy elektrodami. Wykorzystywana jest tu zmienność fazowa tego materiału, który w zależności od przyłożonego napięcia zmienia się z izolatora w półprzewodnik, a następnie w przewodnik. Zdaniem uczonych naśladuje to fluktuacje w zachowaniach neuronów. Jako ciekawostkę warto dodać, iż także w Polsce trwają badania w tej dziedzinie. Zespół prof. Zbigniewa Kluski, pod kierunkiem dr. Macieja Rogali z Katedry Fizyki Ciała Stałego Uniwersytetu Łódzkiego, pracuje nad stworzeniem podstawowych elementów systemów informatycznych pracujących podobnie jak ludzki mózg, czyli sztucznych synaps, z wykorzystaniem tzw. memrystorów zbudowanych z tlenków metali. Stwórzmy konektom - będziemy mieć mózg Sto bilionów połączeń w ludzkim mózgu tworzy zamkniętą całość - tak uważa nauka współczesna i chce poznać ją w owej całości. Intensywne prace nad stworzeniem mapy tej niewyobrażanej złożoności, czyli "konektomu", trwają. Projekt stworzenia konektomu nawiązuje pod względem nazwy oraz istoty do znanego projektu zdekodowania ludzkiego genomu - Human Genome Project. Zamiast pojęcia genomu w inicjowanym projekcie używa się pojęcia "konektom" na określenie całości połączeń neuronalnych mózgu. Z nowym przedsięwzięciem badawczym wiązane są nadzieje, iż zbudowanie pełnej mapy połączeń neuronowych będzie służyło w praktyce nie tylko nauce, ale także pomoże w leczeniu chorób. Strona projektu ludzkiego konektomu Pierwszym i dotychczas jedynym w pełni poznanym konektomem jest sieć połączeń neuronów w układzie nerwowym nicienia Caenorhabditis elegans. Została ona opracowana poprzez trójwymiarową rekonstrukcję struktury nerwów przy użyciu mikroskopii elektronowej. Wynik prac opublikowano w 1986 r. Niektórzy uczeni zwracają jednak uwagę, że sama mapa połączeń, konektom, może okazać się niewystarczająca do pełnego opisu funkcjonowania mózgu. Prowadzono badania, które wskazują np. na ogromną rolę neuromodulatorów, substancji chemicznych wpływających na funkcjonowanie połączeń nerwowych. Badania mapujących sieć neuronową naukowców nie biorą zwykle tego czynnika pod uwagę. Nie znaczy to, że prace nad konektorem nie są potrzebne. Może się on jednak okazać nie ostatecznym celem i "całością", tylko kolejnym etapem na drodze poznania ludzkiego mózgu. Dajmy sobie… trzy tysiące lat Wielu ludzi nauki jest mocno sceptycznych wobec projektów budowy sztucznego mózgu. Podkreślają, że nawet umiejąc już modelować poszczególne pojedyncze neurony, nie będziemy w stanie wytworzyć ich tak wiele, żeby wystarczyło do odtworzenia działania wszystkich biologicznych procesów umysłowych, gdyż zachodzi ich niewiarygodnie dużo. Po drugie, gdybyśmy nawet mieli pod dostatkiem "neuronowego budulca", to i tak nie będziemy wiedzieli, jak go użyć do zrekonstruowania struktury mózgu, bo wciąż jeszcze nie potrafimy precyzyjnie odwzorować w systemie technicznym skomplikowanej sieci połączeń, które kształtują strukturę rzeczywistego mózgu. Po trzecie wreszcie, mimo ogromnego postępu wiedzy na temat anatomii i fizjologii, wiedza ta wciąż jeszcze nie jest wystarczająco szczegółowa i dokładna, żeby można było mówić o schemacie strukturalnym możliwym do technicznego naśladowania. Najbardziej złożone systemy współczesnej techniki budowane są z wykorzystaniem od kilku do (maksimum) kilkuset tysięcy oddzielnych elementów składowych. Tymczasem nasz mózg zbudowany jest z kilkudziesięciu (jak wspomnieliśmy na początku - średnio 86) miliardów procesorów przetwarzających informację, czyli neuronów. Wyobraźmy więc sobie, że ktoś podejmuje się wyzwania produkcji sztucznego mózgu. Zaczyna wytwarzać elementy składowe za pomocą urządzenia, zużywającego na produkcję jednego sztucznego neuronu zaledwie jedną sekundę. Pracuje dzień i noc bez przerwy. Okazuje się, że wyprodukowanie pierwszego miliarda tych elementów zajęłoby mu ok. trzydziestu lat. A potrzeba blisko 100 mld elementów, czyli produkcja potrwałaby, lekko licząc, ok. trzech tysięcy lat! Substancje szara i biała w przekroju ludzkiego mózgu Co gorsza, dla zbudowania sztucznego mózgu, jak już wiemy, nie wystarczy wytworzyć pojedyncze neurony. Trzeba je potem połączyć zgodnie z założonym schematem. Liczba połączeń jest zawsze większa niż liczba łączonych elementów. Można to zauważyć, oglądając mózg. Część określana nieco już staroświecko jako "substancja szara", w tym kora mózgowa, zawierająca ciała komórek będących biologicznymi procesorami, zajmuje w mózgu wyraźnie mniej miejsca niż "substancja biała", czyli gęsta sieć aksonów, łączących te komórki ze sobą . Można być pewnym, że przy budowie sztucznego mózgu łączenie elementów zajmie więcej czasu niż ich wytwarzanie, więc całość trwałaby przynajmniej - z dzisiejszego punktu widzenia - ok. 10 tys. lat. Jednak to, że nie można zbudować modelu mózgu człowieka nie oznacza, że nie da się stworzyć technicznego modelu żadnego mózgu. W technice podobny kompromis jest czymś spotykanym dosłownie na każdym kroku. Nie jesteśmy w stanie np. zbudować mostu, który uniesie dowolnie wielki ciężar? Wznosimy więc mosty o ograniczonej wytrzymałości, wiedząc, że i tak będzie ona znacznie większa niż występujące w praktyce obciążenie. W życiu codziennym także próbujemy omijać rozmaite ograniczenia. Z faktu, iż nie kupimy sobie np. luksusowego Mercedesa wcale nie wynika, że nie stać nas np. na dobry rower. Skoro więc być może nie uda się zbudować modelu mózgu ludzkiego, to niewykluczone, że technicy byliby w stanie stworzyć model mózgu jakiegoś innego stworzenia. W instrumentarium nowoczesnej informatyki zadomowiły się na stałe tzw. sieci neuronowe. Jako narzędzia o wielu istotnych zaletach są one chętnie budowane i chętnie stosowane w bardzo wielu różnych celach, pojawiły się więc liczne (dostępne także komercyjnie) formy realizacji tych sieci. Najbardziej popularne i najchętniej stosowane są realizacje symulacyjne. Sieć ma wtedy formę programu modelującego działanie zarówno poszczególnych neuronów, jak i całych ich zespołów. Taki program może działać, przetwarzając różne informacje, zgodnie z zasadami obliczeń neuronowych, tyle tylko, że w formie wirtualnej. Dla większości zastosowań jest to wystarczające - np. dla potrzeb robotyki zbudowano już elektroniczne (a nawet eksperymentalne - optoelektroniczne) neurokomputery, które pozwalają wykonywać obliczenia neuronowe naprawdę w błyskawicznym tempie. W systemie elektronicznym lub optoelektronicznym informacja może być przetwarzana o wiele szybciej niż w tkance biologicznej. Oba te fakty wcale nas jednak nie zaskakują, bo tego właśnie można się było spodziewać. Godny uwagi jest fakt, że sztuczne sieci neuronowe osiągnęły już możliwości zrównania swej złożoności i sprawności działania z mózgami niektórych zwierząt. Zatem może uda się zbudować sztuczny mózg, ale niekoniecznie ludzki.
Z figur, które widzicie powyżej można stworzyć tysiące różnych rzeczy. Dla leniwych podpowiadam, że najłatwiej wydrukować szablon z Internetu. Jednak ja pokażę Wam jak samodzielnie przygotować taki tangram ze zwykłej kartki papieru w formacie A4 (najlepsza będzie techniczna – bardziej trwała). Potrzebne nam będą: – kartka A4, – ołówek, – linijka, – nożyczki (ja wykorzystałam gilotynę). Jak zrobić tangram? Postaram się opisać krok po kroku jak zrobić tangram. Ilustracje będą dla Was ogromną podpowiedzią :). Krok 1. Kartkę składamy po skosie w taki sposób, aby przeciwległe krawędzie były równo. Na pierwszy rzut oka widzimy trójkąt i prostokąt. Ołówkiem rysujemy linię dzielącą te figury. Krok 2. Prostokąt odcinamy – pozostanie nam kwadrat złożony z dwóch trójkątów prostokątnych. Krok 3. Przekątną, która pozostała po zagięciu kartki możemy narysować ołówkiem. Krok 4. Obracamy kwadrat wierzchołkiem w naszą stronę, tak aby przekątna była równoległa do nas. Łapiemy wierzchołek i zaginamy go do przekątnej. Krok 5. Miejsce powstałego zagięcia znów zaznaczamy ołówkiem – powstał średni trójkąt prostokątny. Krok 6. Przykładamy linijkę do przeciwległego wierzchołka i rysujemy linię do boku powstałego trójkąta (w taki sposób jakbyśmy chcieli narysować drugą przekątną, z tą różnicą, że nie doprowadzamy jej do końca). Krok 7. Odmierzamy odległość od nowo powstałej linii do krawędzi kwadratu (po równoległej do przekątnej) – powinno być 7,5 cm. Taki sam odcinek odmierzamy na przekątnej. Zaznaczamy to miejsce i prowadzimy od niego odcinek w sposób widoczny na zdjęciu. Dzięki temu zabiegowi powstanie kwadrat i mały trójkąt prostokątny. Krok 8. Przykładamy linijkę prostopadle do krawędzi naszego wyjściowego kwadratu w taki sposób aby dochodziła do wierzchołka małego kwadratu i prowadzimy ołówkiem odcinek od przekątnej do wspomnianego wierzchołka – otrzymamy równoległobok i mały trójkąt prostokątny. Oto gotowy tangram, teraz wystarczy go pociąć. Polecam zalaminować dla utrwalenia i ciąć od razu kilka kolorów. Kiedy już mamy nasze zestawy zaczynamy zabawę. Opiszę jeszcze jakie są jej pozytywne skutki. Dziecko: – uczy się nazywać figury: kwadrat, trójkąt, równoległobok; – uczy się porównywać: mniejszy trójkąt, większy trójkąt, taki sam trójkąt; – nazywa kolory (jeśli mamy tangramy kolorowe); – odwzorowuje: albo tylko z uwzględnieniem odpowiednich kształtów, albo z uwzględnieniem kształtów i kolorów, – przelicza do 7 – musi sprawdzić czy zawsze ma 7 figur w zestawie, – rozwija wyobraźnię: musi dostrzec, co tworzą figury (czasami widzi coś innego niż nam się wydaje); – tworzy, rozwija kreatywność i pomysłowość. Jak bawić się tangramem? Wiemy jak zrobić tangram, więc teraz kilka propozycji zabaw. Z figur tangramu można stworzyć wszystko: litery, cyfry, ludzi, zwierzęta, rośliny, przedmioty itd. W Internecie znajdziecie mnóstwo wzorów! Np. – łabędź, – zając, – kot i ryba, – ludzie (człowiek z parasolem, dziewczynka, atleta i odpoczywający człowiek) [fot. z mojego archiwum] – przedmioty (statek czy domki) – cyfry i litery, a nawet rośliny (1, ulubiona litera Hani w dwóch wersjach – H i choinka) Powiem Wam, że dla malucha nie jest to takie oczywiste. O ile zwierzęta czy domki Hania szybko rozpoznała o tyle ludziom musiała się przyglądać dosyć długo, żeby zobaczyć to co widzę ja, a okazać się może, że Wy się ze mną nie zgodzicie, bo zobaczycie jeszcze coś innego 🙂 Jeśli sprzyja Wam technologia, możecie gotowe wzory do ułożenia pokazywać na ekranie komputera, tabletu, telefonu czy telewizora. Zestawy jednokolorowe są dla maluchów trochę trudniejsze. Łatwiej dobrać figury różniące się kolorem – „nie zlewają” się tak. Wpisując w Google słowo tangram znajdziecie nieskończenie wiele propozycji do układania. Starszym można pokazać sam wzór, jednokolorowy bez widocznych łączeń – gimnastyka mózgu gwarantowana! Bawiliście się już kiedyś tangramem?
W tym poście dowiesz się, jakie korzyści daje zrzut mózgu i jak dodać go do swojej cotygodniowej rutyny planowania. W rzeczywistości: Po zastosowaniu metody zrzutu mózgu od razu byłem w stanie uporządkować myśli, zmniejszyć przytłoczenie, być bardziej produktywnym i mniej zapominalnym. Gotowy, aby nauczyć się zrzutu mózgu? Zacznijmy! Co to jest zrzut mózgu? Zrzut mózgu to prosty proces zebrania wszystkich myśli krążących w Twojej głowie i zapisania ich w jednym miejscu. Możesz użyć zrzutu mózgu do wielu celów, w tym do nauki do testów, uczenia się nowych umiejętności lub organizowania listy rzeczy do zrobienia. Głównym celem jest uporządkowanie Twojej wiedzy w jednym miejscu do wykorzystania w przyszłości. Najczęstszym sposobem, w jaki używam zrzutu mózgu, jest planowanie tygodnia i tworzenie list rzeczy do zrobienia. Zapisywanie zadań, które nieustannie wypełniają moje myśli, było skutecznym sposobem, aby upewnić się, że nie zapomnę niczego ważnego. Poza tym sam akt zapisywania moich myśli sprawia, że są one mniej przytłaczające i łatwiejsze do opanowania. Kiedy spisuję listę rzeczy do zrobienia, nagle zwalnia to miejsce w moim mózgu i natychmiast zmniejsza stres. Ponieważ cała moja lista rzeczy do zrobienia jest na jednej kartce papieru, zaczyna być łatwiejsza do opanowania. Jak zrobić zrzut mózgu (z przykładami) Możesz wykonać zrzut mózgu o określonej porze każdego dnia lub tygodnia. Na przykład lubię wykonywać zrzut mózgu pod koniec tygodnia, aby śledzić zadania, które nie zostały ukończone na mojej liście zadań do wykonania, a także planować nadchodzące projekty. Lubię też trzymać obok łóżka notatnik ze zrzutami mózgu, żeby móc zapisywać myśli, które przychodzą mi do głowy, zanim pójdę spać. Odkryłam, że zapisywanie tych myśli pomaga mi lepiej spać w nocy i łatwiej odpoczywać, wiedząc, że nie zapomniałam o niczym ważnym, kiedy budzę się rano. Teraz, gdy już wiesz, kiedy i gdzie zakończysz swój zrzut mózgu, nauczmy się, jak robić to skutecznie. Krok 1: weź swoje zapasy Dumping mózgów wymaga bardzo niewielu materiałów. Wszystko czego potrzebujesz to długopis lub ołówek i czysta kartka papieru. Jednak, aby w pełni wykorzystać sesję zrzutu mózgu, lubię pójść o krok dalej. Uważam, że pomocne jest używanie różnych kolorowych pisaków lub markerów do kategoryzowania moich zadań. Lubię też mieć pod ręką kilka pustych stron, gdy mój zrzut mózgu się powiększa. I wreszcie, zawsze mam przy sobie tygodniowy planer, dzięki czemu mogę zaplanować wszelkie nadchodzące spotkania i zadania, które zidentyfikuję podczas mojego zrzutu mózgu. Kiedy po raz pierwszy zacząłem częściej robić zrzuty mózgu, zauważyłem, że moje listy rzeczy do zrobienia zaczęły piętrzyć się na moim biurku i często zgubiłem poprzednie zrzuty mózgu, które zawierały ważne zadania. Aby wyeliminować te problemy, zdecydowałem się kupić prosty notes w linie, który był poświęcony wszystkim moim zrzutom mózgu. Teraz nigdy nie tracę z oczu moich list rzeczy do zrobienia i mogę przejrzeć moje poprzednie sesje burzy mózgów w jednym notatniku. Tak więc, zanim zaczniesz robić zrzut mózgu, upewnij się, że masz długopisy, papier lub notatnik oraz tygodniowy planer gotowy do pracy. Krok 2: Zapisz wszystko Zrzut mózgu to szybki i brudny sposób na natychmiastowe zmniejszenie stresu lub niepokoju. Aby zrobić to skutecznie, musisz jak najszybciej zapisać każdą myśl lub zadanie, które krążą w twoim mózgu. Nie porządkuj swoich myśli podczas ich zapisywania lub edytowania elementów tworzących listę. Zasadą numer jeden jest zapisanie absolutnie wszystkiego. Zaufaj mi, kiedy to zrobisz, poczujesz się niesamowicie. Jeśli czujesz się zestresowany, zapisz wszystko, co Ci przeszkadza. Możesz także użyć dumpingu mózgu, aby zapisać swoje myśli na określony temat, taki jak zadania w pracy, pomysły na obiad, obowiązki domowe, cele życiowe itp. Uczniowie mogą korzystać z dumpingu mózgów, aby przygotować się do nadchodzącego testu lub quizu. Zapisz wszystkie fakty, które możesz zapamiętać na dany temat, które są istotne dla twojego testu. Nie muszą to być pełne zdania ani szczegółowe opisy, ale mogą to być proste wypunktowania lub słowa kluczowe, które pomogą Ci szybko zapamiętać materiał. Krok 3: Uporządkuj zadania według kategorii Teraz, gdy masz wszystko z głowy na papierze, nadszedł czas, aby się zorganizować. Polecam chwycić kolejną kartkę papieru lub przejrzeć następną stronę w zeszycie. Twórz pola dla kategorii zadań, które zapisałeś podczas zrzutu mózgu. Niektóre z kategorii, których często używam, obejmują: Zadania robocze i spotkania Nadchodzące spotkania Projekty utrzymania domu Cotygodniowe obowiązki Przyszłe cele Inne popularne kategorie mogą obejmować dzieci, hobby, zajęcia szkolne lub kościelne, imprezy towarzyskie, prace społeczne, samoopiekę, wakacje itp. Możesz także uporządkować swoje zadania w kategorie oparte na datach, takie jak dzień, tydzień, miesiąc lub rok. Lubię przypisywać kolor do każdej kategorii, aby łatwo było zwizualizować, które zadania należą do których. Jeśli chcesz, aby zrzut mózgu był prosty, to też w porządku. Jednak badania pokazują, że nasze mózgi przetwarzają obrazy, takie jak kolory i obrazy, 60 000 razy szybciej niż tylko tekst! Teraz przejrzyj listę zrzutów mózgu i przenieś każdy element do odpowiedniej kategorii. Po przeniesieniu każdego elementu łatwo będzie zobaczyć, które zadania powodują największy stres i które kategorie pochłaniają najwięcej czasu. Gdy wszystkie Twoje elementy zostaną skategoryzowane, przyjrzyjmy się bliżej każdemu zadaniu. Krok 4: Podziel duże zadania na mniejsze kawałki Po zakończeniu zrzutu mózgu możesz zauważyć pozycje na swojej liście, o których myślałeś od tygodni, miesięcy, a nawet lat! Powodem, dla którego zadania te nie zostały jeszcze ukończone, jest prawdopodobnie to, że nie są one zbyt dobrze zdefiniowane. Na przykład, jeden przedmiot, który był na mojej liście zrzutów mózgu od dłuższego czasu, nabrał kształtu. Oczywiście istnieje wiele sposobów na uzyskanie formy, w tym bieganie, jazda na rowerze lub podnoszenie ciężarów. Ale ponieważ nie wybrałem konkretnie jednego, po prostu pozostał na mojej liście rzeczy do zrobienia bez żadnych postępów. Aby zacząć podejmować działania na swojej liście rzeczy do zrobienia i wyeliminować zwlekanie, musisz podzielić swoje duże zadania na mniejsze, łatwiejsze do opanowania części. Na przykład postanowiłem zacząć jeździć na rowerze jeden dzień w tygodniu i podnosić ciężary przez dwa inne dni. Są to praktyczne zadania, które mogę zaplanować w moim kalendarzu i wykonywać co tydzień, aby osiągnąć swój cel, jakim jest uzyskanie formy. Jakie zadania od dawna znajdują się na Twojej liście rzeczy do zrobienia? Podziel je na najmniejsze zadania, które doprowadzą do postępu w osiąganiu celu. Dodaj te zadania do swojego zrzutu mózgu. Krok 5: Użyj zasady 2 minut, aby zrobić więcej Teraz, gdy masz już zorganizowany zrzut mózgu, może być przytłaczające, aby zobaczyć, ile rzeczy musisz zrobić. Wiem, że za każdym razem, gdy kończę zrzut mózgu, wydaje mi się, że nie mogę dokończyć wszystkiego, co zapisałem. Odkryłem, że najłatwiejszym sposobem na rozpoczęcie robienia postępów jest zastosowanie zasady 2 minut. David Allen, autor Getting Things Done, sugeruje przejrzenie swojej listy rzeczy do zrobienia i natychmiastowe wykonanie zadań, które zajmą mniej niż 2 minuty. Może to być wysłanie e-maila, wykonanie szybkiego telefonu lub wyniesienie śmieci. Najpierw usuń łatwe rzeczy ze swojej listy i zacznij nabierać tempa. Jednak nie popełnij błędu, pracując tylko nad 2-minutowymi zadaniami. Łatwo jest rozpocząć 2-minutowe zadanie, rozproszyć się, a potem zacząć się zastanawiać, gdzie upłynął czas. Użyj zasady 2 minut, aby nabrać rozpędu, ale nie pozwól, aby odciągała Cię od wykonywania bardziej czasochłonnych zadań z listy rzeczy do zrobienia. Krok 6: Zablokuj czas na ważne zadania Ostatnim krokiem w procesie zrzutu mózgu jest zablokowanie na czas wszystkich twoich zadań. Blokowanie czasu to proces planowania zadań w kalendarzu na określony dzień i godzinę. Badania wykazały, że dzięki wykorzystaniu intencji wdrożeniowych wydajność dramatycznie wzrasta. Na przykład, jeśli konkretnie powiesz, kiedy i gdzie planujesz coś zrobić, masz 90 procent większą szansę na sukces, niż jeśli tego nie zrobisz. To jest moc blokowania czasu! Aby zacząć korzystać z blokowania czasu, zaplanuj w kalendarzu od 90 do 120 minut na wykonanie grupy zadań z listy rzeczy do zrobienia. Następnie uhonoruj ten blok czasowy z takim samym zaangażowaniem, jak w przypadku wizyty u lekarza lub spotkania z klientem. Jeśli chcesz zrobić więcej w krótszym czasie, sugeruję przeczytanie mojego Advanced Time Blocking Guide. Krok 7: Powtórz! Ostatnim krokiem w procesie zrzutu mózgu jest regularne powtarzanie go. Przeznacz czas każdego dnia lub raz w tygodniu, aby mózg zrzucił swoje myśli. Im częściej to robisz, tym większy sukces odniesiesz. Odkryłem, że kiedy pomijam mój cotygodniowy zrzut mózgu, jestem zestresowany i przytłoczony. Ale kiedy zapisuję swoje myśli, od razu czuję się bardziej zorganizowany i produktywny. Im dłużej przebywasz między zrzutami mózgu, tym większa szansa, że zapomnisz o ważnym zadaniu lub spotkaniu. Korzyści ze zrzutu mózgu Jak widać, zrzut mózgu jest ważną częścią mojego cotygodniowego planowania. Robię to co tydzień, ponieważ daje wiele wspaniałych korzyści. Oto powody, dla których uważam, że każdy powinien ćwiczyć dumping mózgów: Uporządkuj swoje myśli Zrzut mózgu to łatwy sposób na uporządkowanie myśli na papierze. Kiedy spędzasz czas na pisaniu wszystkiego, o czym myślisz, łatwo jest zauważyć wzorce i problemy. Może być również pomocnym narzędziem przy planowaniu projektów, nakreślaniu prezentacji czy przygotowaniu się do trudnej rozmowy. Kiedy Twoje myśli są na papierze, łatwo je przesuwać, edytować, rozszerzać lub upraszczać. Uważam, że łatwiej jest być bardziej obiektywnym w stosunku do moich myśli, kiedy mogę je czytać na głos. Czasami po tym, jak zapisuję wielkie problemy, które krążą w mojej głowie, uświadamiam sobie, że po prostu robiłem górę z kretowiska. Zmniejsz stres i przytłoczenie Odkryłem, że myśl o projekcie lub zadaniach może być bardziej przytłaczająca niż samo zadanie. Na przykład, jeśli będę musiał przeprowadzić trudną rozmowę z klientem, prawdopodobnie będę o tym myślał przez kilka dni, ale nie podejmę żadnych działań, ponieważ martwię się, jak będzie to niekomfortowe. Z drugiej strony, jeśli zapiszę to podczas zrzutu mózgu, mogę to zaplanować i ostatecznie skreślić z mojej listy rzeczy do zrobienia. Dodatkowo, gdy twoje myśli są już na papierze, dzieje się coś magicznego, gdy wydaje się, że znika z twoich myśli na godziny lub dni. Szczerze czuję, że ciężar został zdjęty z moich ramion, kiedy zapisuję swoje myśli. Jeśli często czujesz się zestresowany lub przytłoczony swoją listą rzeczy do zrobienia, gorąco polecam stosowanie metody zrzutu mózgu co tydzień. Bądź bardziej produktywny Jedną z największych korzyści ze zrzutu mózgu jest dla mnie większa produktywność. Wspaniale jest skreślać rzeczy z mojej listy rzeczy do zrobienia po tym, jak podskakują w mojej głowie. Kiedy spisuję wszystkie moje zadania podczas zrzutu mózgu, mogę odpowiednio zaplanować, kiedy i gdzie je wykonam, a także przewidzieć, ile czasu zajmie ich wykonanie. Jeśli chciałbyś być bardziej produktywny, sugerowałbym wypróbowanie metody zrzutu mózgu. Teraz twoja kolej A teraz chciałbym usłyszeć od ciebie. Zamierzasz spróbować zrzutu mózgu? Jak myślisz, jaka będzie największa korzyść? Tak czy inaczej, daj mi znać, zostawiając teraz komentarz poniżej. Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jaka przyszłość czeka Twoje życie miłosne?
Poradnik dodany przez: Abi 137707 Zbliża się kolejne Halloween. Szukasz pomysłu na gadżet na tą okazję? Chcesz zrobić coś innego niż wszyscy? Użyj mózgu ... Składniki: Czerwona farba w spreju Taśma klejąca Chleb tostowy Pognieciony papier Klej Do poradnika Jak zrobić sztuczny mózg na Halloween przypisano następujące tagi: ozdoba dekoracja halloween sztuczny rekwizyt mózg gadżety mózgu Skomentuj poradnik Poradnik Jak zrobić sztuczny mózg na Halloween skomentowało 21 osób. Pozostało 1500 znaków Komentarze Ładuję komentarze...